Daredevil Daredevil
54
BLOG

„Karanie Palikota” – farsa trwa nadal

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 5

Już nie tylko platformiany świętoszek (Gowin) czy rządowa Matka Boska Trybunalska (Radziszewska) udają, że nie podobają im się wyczyny biłgorajskiego świńskiego ryja. Tuskowi specjaliści od propagandy już nawet Schetynie czy Dzikowskiemu kazali dziś troszkę poopowiadać o tym, jak to  im się nie podobają wystąpienia wielbiciela wibratorów. I, rzecz jasna, już cała „dziennikarska” zbieranina biegająca po sejmie żyje dziś kolejnym aktem farsy pod tytułem „PO karze Palikota”. Oczywiście „dziennikarze”, jako istoty z natury nielotne, naiwne i sprzedajne, z autentycznym (bądź udawanym) przejęciem wysłuchują kolejnych tzw. polityków Platformy recytujących przed nimi aktualne przekazy dnia, w których mowa głównie o „dezaprobacie” tej tzw. partii dla postępowania sepleniącego chama. Widocznie sztab propagandy zatrudniony przez ugrupowanie (autorytarnie) rządzące przeprowadził badania fokusowe, z których wynika, że dla poprawy nieco nadszarpniętego fatalną kampanią wizerunku, PO musi znowu poudawać, iż Palikota chce naprawdę upomnieć a może nawet ukarać, ale biedna nie może.

Zastanawia mnie tylko, kiedy wreszcie ktoś tzw. premierowi publicznie zada pytanie o to, jakim cudem udało mu się z partii wywalić Olechowskiego, Piskorskiego, Płażyńskiego, Gilowską czy Rokitę a biłgorajski prostak jest nie do ruszenia. Może by tak przypomnieć Tuskowi jego własne słowa: „Jestem za niego współodpowiedzialny, oczywiście. Jak za wszystko, co w PO”.

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka