Daredevil Daredevil
559
BLOG

Nergal to fajny „ziomal”, czyli układ w działaniu

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 4

 

Poranna audycja TVP w niedzielę. W roli prowadzących Łukasz Grass i Klaudia Carlos – oboje znani wcześniej m. in. z TVN. Prowadzący poranne pasma telewizji z Woronicza w pozostałe dni tygodnia to np.: Beata Sadowska (wcześniej Radio Zet, TVN, Twój Styl, Machina), Wojciech Jagielski (wcześniej Radio Zet, TVN), Marzena Rogalska (obecnie związana z należącym do Agory Radiem Złote Przeboje, wcześniej występowała w TVN Style), Marek Zając (wcześniej m. in. „Tygodnik Powszechny” oraz RMF FM), Alicja Resich-Modlińska (w latach 80. związana z radiową „Trójką”, następnie z Radiem Zet i Radiem PiN oraz z kolorwymi czasopismami, np.: „Elle”, „Uroda”, „Sukces” czy „Gala”), Odeta Moro-Figurska (wcześniej muzyczna stacja Viva Polska oraz należąca do Zygmunta Solorza TV 4, prywatnie żona Michała Figurskiego), Mikołaj Lizut (wieloletni publicysta „Gazety Wyborczej”, związany również z agorowymi stacjami TOK FM i Roxy, wystąpił w serialu Agnieszki Holland „Ekipa”).

 

Listę tę mógłbym ciągnąć do jutra, ale myślę, że powyższe przykłady są wystarczająco wymowne i w zupełności wystarczą, aby ośmieszyć wszystkich szydzących z pojęcia „układ”. Bo gdzie lepiej widać ów układ niż w nadwiślańskich mediach? Jakiego kanału telewizyjnego, stacji radiowej czy kolorowego czasopisma byśmy nie wybrali, to i tak mamy pewność, że natkniemy się tam na „mądrości” prawione przez wychowanków Michnika, Waltera czy Solorza, ergo: przedstawicieli skrajnego lewactwa. Oddziaływanie owych michnikowych żołnierzy na moje opinie jest żadne (za dobrze ich znam, więc zbyt mocno nimi gardzę, aby kierować się ich „poglądami”), choć ich obecność w każdym masowym przekaziorze powoduje u mnie wielki smutek. Nie ma przecież lepszego potwierdzenia zasady, wg której brak charakteru i koniunkturalizm zwyczajnie popłacają, niż opanowanie wszystkich mediów przez indywidua, które w zachwyt wprowadza kolejne oplucie polskości przez Wojewódzkiego, patriotyzmu przez Tarasa, czy chrześcijaństwa przez Nergala. To właśnie na takich barbarzyńców czekają najbardziej intratne kontrakty związane z kolejnym show dla przygłupów, następną wielką kampanią reklamową (jak sławetna seria reklam z Szymonem Majewskim, która – jakżeby inaczej! – okazała się finansową klapą, jako że nie przyniosła PKO BP spodziewanego nawału nowych klientów) czy rolami w popularnych serialach (np. w nowej serii "Czasu honoru” grają salonowi celebryci – H. Urbański z TVN i R. Kozyra z Radia Zet).

 

Jak już wspomniałem, komentarze owych medialnych „ekspertów”, „idoli” czy „autorytetów” zawsze mnie utwierdzają w moich przekonaniach, które są dokładnym zaprzeczeniem niedorzeczności wypowiadanych przez różnych Figurskich, Kammelów czy innych Lizusów. Ale przecież cała wielomilionowa rzesza bezmyślnych pochłaniaczy, przez 24 godziny na dobę karmionych jednokierunkowym przekazem, nie wyobraża sobie, że „człowiek na poziomie” może mieć zdanie inne niż postaci goszczące w ich domach częściej niż najbliższa nawet rodzina. A z tego, co mówią owi „domownicy” jasno wynika, że Nergal to fajny „ziomal”, Wojewódzki jest „cool” a Tusk to, z kolei, ich przyjaciel, a więc też musi być „zajebisty”. Nie to, co ten przebrzydły karzeł, który od 10 kwietnia 2010 nie robi nic innego, tylko wywija trumną swego równie przebrzydłego brata, a do tego podobno współżyje z kotem (coś w tym musi być, skoro „pisało o tym” w kolorowym i światowym magazynie na amerykańskiej licencji).

 

I nie bądź tu, człowieku, przybity świadomością, że dzięki tabunom michnikoidów zaludniających ogłupiacze masowego rażenia, ludzie zdolni do samodzielnego, logicznego myślenia są, niczym pierwsi chrześcijanie, coraz bardziej uciskaną mniejszością, która - to tylko kwestia czasu - niechybnie będzie otoczona bardzo szczelnym „kordonem sanitarnym”. A jak ów kordon nie pomoże, to co wtedy?

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka